Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki

Wpływ urzadzeń cyfrowych na rozwój mowy dziecka

Utworzono dnia 24.02.2020

 

Wpływ nowoczesnych urządzeń na rozwój mowy

Amerykańska Akademia Pediatrów zaleca, by dzieci do 2 roku życia w ogóle nie oglądały telewizji, a dzieci starsze i nastolatki nie korzystały łącznie dłużej niż 1-2 godz. dziennie z telewizji i komputera.

 Dlaczego małe dzieci nie powinny korzystać z urządzeń cyfrowych?

                                   Ponieważ wpływa to na ich rozwój mowy!

Mózg człowieka to chyba najbardziej niezwykły i nadal nie do końca odkryty organ. Dziś wiemy już, że posiada właściwość zwaną plastycznością. Plastyczność mózgu, to zdolność do zmian w układzie nerwowym, na skutek bodźców płynących z otoczenia człowieka. Mózg jest plastyczny przez całe życie, jednak najmocniej do trzeciego roku życia. Oznacza to, że czas ten jest najcenniejszy w rozwoju dziecka.

 

 

Pozytywna stymulacja odniesie wtedy największe efekty, a negatywna pozostawi swój ślad.

                                                

               Mając świadomość, że pierwsze trzy lata dziecka są szczególnie ważnym okresem dla jego rozwoju, możemy świadomie podejmować dobre decyzje i unikać tych szkodliwych. To, jak zostanie ukształtowany mózg w okresie jego najintensywniejszego rozwoju, będzie miało znaczący wpływ na

                                                                     rozwoju mowy dziecka.

            Mózg zbudowany jest z dwóch półkul. Prawa półkula odpowiedzialna jest za odbiór i przetwarzanie bodźców dźwiękowych oraz obrazowych (niejęzykowych). Lewa półkula specjalizuje się w odbiorze oraz tworzeniu języka (mowie).

W naszych domach technologie wypełniają każdy kąt – telewizor jest włączony często przez cały dzień (nawet “w tle”), gra radio, na podłodze leży mnóstwo zabawek, które wydają dźwięki, dzieci nierzadko korzystają ze smartfonów i tabletów… Może to oznaczać, że współczesne dziecko jest przestymulowane bodźcami prawopółkulowymi, ma natomiast niewystarczająco bodźców lewopółkulowych (czyli językowych). Prawa półkula blokuje lewą i w efekcie tego mowa rozwija się z opóźnieniem. Znaczy to po prostu, że przewaga bodźców prawopółkulowych powoduje zaburzenie naturalnego, zdrowego rozwoju mowy.

 

Dziecko “zatopione” w bodźcach prawopółkulowych owszem usłyszy wołanie mamy na obiad, ale nie zarejestruje, że mama, że woła i że na obiad. Usłyszy tylko fizjologiczny dźwięk, na co pozwoli mu prawidłowo funkcjonujący narząd słuchu. Nie zdekoduje bodźca językowego. Taki schemat powtarzający się codziennie spowoduje stopniowe hamowanie rozwoju języka (język przestanie kształtować się w sposób prawidłowy), coraz bardziej upośledzone staną się neurony zwierciadlane (odpowiedzialne za rozumienie emocji drugiego człowieka oraz empatię). Stałe blokowanie językowej półkuli mózgu, negatywnie wpłynie także na kontakty międzyludzkie oraz nawiązywanie znajomości z rówieśnikami. Mowa ulegnie schematyzacji.

Warto uświadomić sobie, że żaden komputer, telewizor, ani program w nim oglądany nie zastąpi żywego słowa, które ma szansę zaistnieć w naturalnym kontakcie z drugim człowiekiem. 

               Słowo, które dziecko odbiera za pomocą technologii, jest słowem biernym, nie pozwalającym na naturalny dialog, powrócenie do rozmowy. Żywe słowo, dialog z drugim człowiekiem, interakcja z nim są odbierane i przetwarzane w lewej półkuli mózgu (językowej). Są to sytuacje, które stymulują pozytywnie rozwój języka u dziecka. Słowo bierne, migający obraz na ekranach jest analizowany i odbierany przez prawą półkulę (niejęzykową). Przewaga bodźców prawopółkulowych blokuje odbiór lewopółkulowym i tym samym nie pozwala na rozwój mowy i języka.

Wyniki badań doktora Daniela Andersona z Uniwersytetu Stanu Massachusetts wskazują, że dzieci poniżej 24. miesiąca życia nie uczą się słownictwa z telewizji. Ponadto, jeśli w domu przez większą część dnia włączony jest telewizor, kontakty między dzieckiem a rodzicem, ulegają zmniejszeniu o 20%. Ceniony psychiatra i badacz mózgu, Manfred Spitzer, (autor m.in. “Cyfrowej demencji”) podkreśla, że dzieci oglądające telewizję w pierwszych latach życia, są wysoce narażone na późniejsze problemy w nauce.

Warto pamiętać, że:

  • Dziecko spędzające czas przed ekranem zostaje pozbawione obcowania z drugim człowiekiem. Jego słownictwo nie wzbogaca się, a mowa i wymowa nie mają okazji do rozwijania się w naturalnych sytuacjach komunikacyjnych.
  • Bodźce płynące z ekranów urządzeń takich jak komputer, telewizor, smartfon, powodują zahamowanie naturalnego rozwoju komórek lewej półkuli mózgu (odpowiedzialnej za tworzenie i odbieranie mowy). Język nie rozwija się lub czyni to z wielkim opóźnieniem.
  • Powoli zmniejsza się naturalne zainteresowanie światem. Gry komputerowe, bajki stają się ciekawsze niż wycieczka rowerowa, spacer czy zabawa z rówieśnikiem.

        Spędzanie czasu przed ekranami niszczy wzrok, deformuje kręgosłup dziecka, prowadzi do nadwagi.

Więcej szkód dla dziecięcego organizmu nie będę wymieniać. Dla  logopedy najistotniejsze są dwa pierwsze  punkty. Cyfrowe technologie hamują rozwój języka. Widzę to codziennie, obserwując dzieci podczas swojej pracy.

         

Rodziców i ludzi odpowiedzialnych za wychowanie, czeka trudne zadanie. To my musimy świadomie i rozważnie dbać o rozwój mózgu naszych dzieci, pozwolić im swobodnie się rozwijać w naturalnym środowisku jakim jest swobodna zabawa.

Opracowała :Celina Kitowska

 

 

 

 

 

 

 

 

Zegar

Imieniny

Imieniny: